Śledczy nie docenili zeznań istotnego świadka
Nie żyje kluczowy świadek, który wydał porywaczy. Był kopalnią informacji, ale śledczy nie zadbali, by jego zeznaniom nadać właściwą rangę
Policjanci z olsztyńskiego CBŚ w październiku 2006 r. chcieli, by Piotra S., wtedy już ciężko chorego, przesłuchał prokurator w obecności sędziego. Jego zeznania miałyby walor równy tym złożonym przed sądem. Ale prokurator tego nie zrobił. Teraz S. nie żyje.
Piotr S. był bliskim znajomym Sławomira Kościuka – porywacza i zabójcy, który powiesił się w więziennej celi. To do niego, tuż po uprowadzeniu Krzysztofa Olewnika, Kościuk przywiózł na tylnym siedzeniu auta „mężczyznę przykrytego kocem”, chcąc, by go przechował. S. się nie zgodził, a po programie „997” domyślił się, że skrępowany...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta