Opadł kurz po aferze Rywina, problemy zostały
Mam nadzieję, że SLD podtrzyma prezydenckie weto do ustawy medialnej, co uważam za jedyne sensowne (także dla PO) wyjście z bałaganu, jaki stworzyła posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska – pisze były prezes TVP
Bronisław Wildstein tekstem opublikowanym w „Rzeczpospolitej” (28.06.08) podjął swój kolejny, po lustracji i teczkach, ulubiony temat: aferę Rywina. Już w tytule ostrzega, że elity III RP robią wszystko, by w Polsce „Zapomnieć o Rywinie”. I dalej snuje opowieść o tym, jakim to „ozdrowieńczym wstrząsem dla Polaków” była ta historia.
Kosztowna lekcja IV RP
Rzeczywiście – była wstrząsem; rzeczywiście była impulsem i sztandarem, pod którym ugrupowania IV RP (nie tylko PiS, ale także PO z Janem Rokitą na czele) szły po władzę w 2005 roku. Jeśli to, co w Polsce działo się za czasów PiS od jesieni 2005 do jesieni 2007, jest dla red. Wildsteina oznaką zdrowia czy powrotu do zdrowia, to rzeczywiście: różnie myślimy o tym, co jest zdrowe, a co nie.
Dla mnie IV RP była mieszaniną bufonady, nieudolności i autorytaryzmu; lekcją, którą naród wziął na własne życzenie. Była to lekcja kosztowna; Barbara Blida za nagonkę zapłaciła życiem; na szczęście dla pozostałych pensjonariuszy IV RP szykany ograniczyły się do aresztów wydobywczych i pokazowych zatrzymań, jak w przypadku Aleksandry Jakubowskiej, Emila Wąsacza czy doktora G., pokazówek z wysadzaniem drzwi i rzucaniem na ziemię, jak w przypadku Włodzimierza Czarzastego i jego żony, czy prokuratorskich oskarżeń opartych na fałszywych zeznaniach i zajmowania wszystkich oszczędności, jak to było ze mną....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta