Rusza unia Sarkozy’ego
Szczyt Unii Śródziemnomorskiej w Paryżu. Pierwszy raz od lat przy jednym stole będą mogli zasiąść przywódcy krajów arabskich i Izraela. Czy na tym zakończy się lista sukcesów?
W niedzielę do Paryża zjadą przywódcy (m.in. prezydent Lech Kaczyński) ponad 40 państw – 27 członków Unii Europejskiej oraz krajów śródziemnomorskich nienależących do UE. Na pewno nie pojawi się Muammar Kaddafi, przywódca Libii. Już oskarżył UE o próbę odbudowania Imperium Rzymskiego.
– Początkowo można byłoby stawiać taki zarzut francuskiemu prezydentowi, ale tylko jeśli chodzi o język, a nie treść propozycji stworzenia Unii Śródziemnomorskiej – mówi „Rz” Rosa Bal-four z Centrum Polityki Europejskiej (EPC). Eksperci i dyplomaci obawiają się nie nowego imperium, ale raczej mizernych efektów niedzielnego szczytu. Planowana wspólna deklaracja przewiduje jeden konkret: pierwszymi współprzewodniczącymi Unii Śródziemnomorskiej będą Francja i Egipt. Nicolas Sarkozy już w czasie kampanii prezydenckiej w 2007 r. przedstawił plan stworzenia Unii Śródziemnomorskiej. Miał on „zakończyć erę nienawiści i utorować drogę do realizacji marzenia o pokoju”.
Od razu jednak wzbudził...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta