Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czekając na sprawiedliwość

09 sierpnia 2008 | Plus Minus | Dariusz Rosiak
∑ Nawet sudańska opozycja twierdzi, że wydanie do Hagi prezydenta Omara al Baszira zniweczy szanse na porozumienie pokojowe
źródło: REUTERS
∑ Nawet sudańska opozycja twierdzi, że wydanie do Hagi prezydenta Omara al Baszira zniweczy szanse na porozumienie pokojowe
Były prezydent Liberii Charles Taylor aresztowany w Nigerii, w drodze do Hagi, czerwiec 2006 r.
źródło: AP
Były prezydent Liberii Charles Taylor aresztowany w Nigerii, w drodze do Hagi, czerwiec 2006 r.

Czy Radovan Karadżić powinien mieć sprawiedliwy proces? – O tak – odpowie zdecydowana większość z nas. – Pod warunkiem, że na koniec tego sprawiedliwego procesu zostanie skazany na długoletnie, najlepiej dożywotnie więzienie, co i tak będzie dla niego wyrokiem łaskawym, zważywszy na zbrodnie, które popełnił.

Wszyscy wiemy, że Karadżić był – jak to ujął Richard Holbrooke, amerykański wysłannik do byłej Jugosławii i główny architekt porozumienia z Dayton, które kończyło wojnę – „jednym z największych masowych morderców XX wieku”, „okrutnym człowiekiem”, „równym na skali zbrodni Osamie bin Ladenowi i Saddamowi Husajnowi”, „znacznie gorszym niż prezydent Zimabawe Robert Mugabe, były prezydent Filipin Ferdynand Marcos czy prezydent Miloszević”.

Karadżić przebąkuje co prawda, że ten sam Richard Holbrooke w 1996 roku zawarł z nim tajną umowę, na mocy której Amerykanie de facto chronili Serba do 2000 roku, ale czy Karadżiciowi w ogóle można wierzyć?

W trakcie procesu zapewne będzie próbował obsadzić się w roli ofiary polityki międzynarodowej, która nie wadziła nikomu, póki nie mieszała szyków Amerykanom i powojennym władzom Serbii. Gdy jego użyteczność wyczerpała się – trafił do Hagi. Karadżić byłby w tej wersji nie katem, ale ofiarą międzynarodowego wymiaru – pożal się Boże – sprawiedliwości, pionkiem w grze międzynarodowych potęg, serbskim patriotą zaszczutym przez media, skazanym, jeszcze zanim pojawił się w sądzie.

Jeśli Alphonse Orie, sędzia Międzynarodowego Trybunału Karnego do spraw Zbrodni Wojennych w byłej Jugosławii kierujący sprawą Karadżicia w Hadze, nie zdoła za pomocą instrumentów prawnych wykazać bezzasadności tego typu twierdzeń, to...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8087

Spis treści
Zamów abonament