Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Człowiek, który chadzał na skróty

09 sierpnia 2008 | Kraj | Małgorzata Subotić
Wojciech Sumliński podczas nagrywania programu o kulisach śmierci ks. Jerzego Popiełuszki dla TVP Lublin w 2006 roku
źródło: Dziennik Wschodni
Wojciech Sumliński podczas nagrywania programu o kulisach śmierci ks. Jerzego Popiełuszki dla TVP Lublin w 2006 roku

Dziennikarz śledczy z wielkimi sukcesami i wielkimi wpadkami. Teraz miał trafić do aresztu

Jego historia, z próbami samobójczymi, emocjonalnym listem do prasy, z niejasną rolą starych i nowych służb specjalnych, bardziej przypomina scenariusz thrillera niż życie. Realny jest jednak dramat, który dotknął dziennikarza i jego rodzinę.

29 lipca Sumliński napisał do mediów m. in., że zdarzają się takie dni, po których nic nie jest tak jak wcześniej, „po których człowiek umiera – chociaż żyje”. „Dla mnie ten najtragiczniejszy dzień nadszedł 13 maja br.”.

Wtedy do warszawskiego mieszkania dziennikarza wkroczyli funkcjonariusze ABW. Podczas rewizji zabrali tysiące stron dokumentów, w tym setki opatrzonych klauzulą tajne. A także właściwie skończoną książkę o operacjach inwigilacyjnych służb specjalnych PRL. Dziennikarz na 48 godzin trafił do aresztu. Tam miał podjąć pierwszą próbę samobójczą. W tym samym czasie przeszukano domy trzech innych osób, członków komisji weryfikacyjnej WSI – Piotra Bączka i Leszka Pietrzaka oraz emerytowanego pułkownika WSI Aleksandra L., który wcześniej opowiadał różnym dziennikarzom, że może im dostarczyć nieopublikowany raport z weryfikacji służb specjalnych. I to właśnie pułkownik L. zdaje się być kluczową postacią w historii, która się przytrafiła Sumlińskiemu. Dziennikarz twierdzi dziś, że to, iż w „ograniczony sposób zaufał L.”, było jego największym błędem.

Ani...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8087

Spis treści
Zamów abonament