Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

O jedną armatę za dużo

18 października 2008 | Batalie i wodzowie wszech czasów | Wojciech Kalwat
Mural w Gonzales przedstawiający Teksańczyków podczas potyczki nad Guadelupe
źródło: Archiwum „Mówią Wieki"
Mural w Gonzales przedstawiający Teksańczyków podczas potyczki nad Guadelupe
Generał Antonio Lopez de Santa Anna na koniu, rysunek z XIX w.
źródło: Archiwum „Mówią Wieki"
Generał Antonio Lopez de Santa Anna na koniu, rysunek z XIX w.
Stephen Austin, przywódca społeczności amerykańskiej w Teksasie w latach 20. i 30. XIX w.
źródło: Archiwum „Mówią Wieki"
Stephen Austin, przywódca społeczności amerykańskiej w Teksasie w latach 20. i 30. XIX w.

Posłuszny wytycznym Cosa komendant garnizonu w San Antonio de Bexar wydał rozkaz skonfiskowania mieszkańcom miasteczka Gonzales starego sześciofuntowego działa, które miało służyć obronie przed Indianami.

Koloniści nie zgodzili się jednak wydać armaty, którą podarowały im niegdyś władze hiszpańskie, oraz zatarasowali bród na rzece Guadelupe, gdzie miał się przeprawić oddział meksykańskiej jazdy. Skonsternowany por. Francisco Castaneda wiodący 150 dragonów nie zdecydował się na atak i nakazał rozłożyć obóz.

Kolonistów było 168. Mieli ze sobą wspomniane działo ułożone na zwykłym wozie, nad którym powiewała uszyta ze ślubnej sukni flaga. Na białym tle widniała czarna lufa armatnia, a nad nią pięcioramienna gwiazda – symbol Teksasu i napis: „Come and take it” (Przyjdźcie i weźcie ją). Pod takim znakiem bojowym rankiem 2 października 1835 roku Teksańczycy wyłonili się z gęstej mgły przed obozem dragonów. Wystrzeliło zapakowane siekańcami i kawałkami łańcucha działo. Gruchnęła salwa z teksaskich strzelb....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8146

Spis treści
Zamów abonament