Gdy prawica popełnia harakiri
Prawica przekonana o swej absolutnej hegemonii na polskiej scenie politycznej przestała się kontrolować i zmierza ku samozagładzie. To najlepszy czas na zorganizowanie poważnej alternatywy politycznej – pisze publicysta
Oto trzy obrazy, które wryły się Polakom głęboko w pamięć. Obraz pierwszy: media dzień po dniu monitorują światowy kryzys finansowy, który niczym huragan przekracza granice kontynentów, pogrążając kolejne kraje w recesji, rujnując zaufanie obywateli do instytucji finansowych i banków, w których lokowali oszczędności. Europejscy przywódcy, widząc, jak w pył obraca się kapitał społecznego zaufania, zachodzą w głowę, jak zminimalizować skutki kryzysu uderzającego w europejskie rynki, a co za tym idzie, jak ochronić budżety zwykłych ludzi.
Obraz drugi: w tym samym czasie polski premier Donald Tusk z polskim prezydentem Lechem Kaczyńskim toczą zaciekłą wojnę. Wcale nie o to, jak uchronić Polskę i Polaków przed finansowym kryzysem, ale o to, kto ma pojechać na szczyt Unii Europejskiej. Obaj, nie zważając na zawirowania ekonomiczne i gospodarcze, które biją po kieszeni każdego z nas, spierają się o samolot, którym mają podróżować, krzesła, na których mają usiąść, i przepustki, dzięki którym można się dostać do gmachu obrad. Kryzys gospodarczy ani jednemu, ani drugiemu nie spędza snu z powiek.
Obraz trzeci: polskie media z niespotykaną skrupulatnością opisują, a przede wszystkim pokazują, jak Tusk kłóci się z Kaczyńskim. Dziennikarze w pocie czoła relacjonują, kto komu co przykrego powiedział, i ekscytują się, kto w tej prawicowej wojnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta