Od teraz tylko jedna marka
RZ: Dlaczego firma Matsushita zdecydowała się na zmianę nazwy na Panasonic i to w tak trudnych czasach? Przecież to bardzo kosztowny zabieg?
Fumio Ohtsubo: Zależało nam na ujednoliceniu nazwy dla wszystkich produktów. Teraz wszystkie będą miały jedną wspólną markę. Zmiana będzie kosztować ok. 400 mln dol. i powinna zamortyzować się w ciągu trzech – czterech lat. Dyskusje o zmianie nazwy trwały kilkadziesiąt lat. Sam założyciel grupy Konosuke Matsushita wspominał o tym trzykrotnie, pomysł popierał członek rodziny Masaharu Matsushita (który dziś ma 96 lat). Właściwa procedura zaczęła się w październiku 2007 r. Zwłoka w jej wprowadzeniu wynikała też stąd, że w 2001 r. Matsushita poniosła największe straty w swej historii. Podjęliśmy wówczas działania naprawcze, odeszliśmy od starych metod zarządzania i starych nawyków. Przestawiliśmy się na twórcze, innowacyjne myślenie. Wzrosły przychody, uznaliśmy więc, że to najlepsza pora.
Nie sądzi pan jednak, że klienci mogą się pogubić, np. dlaczego ich pralka nazywa się Panasonic?
Nie spodziewam się ujemnego wpływu tej decyzji, bo gdy ogłosiłem ją, to 95 – 96 proc. załogi było za zmianami. Panasonic musi rozwijać działalność na globalnym rynku. A zmiana nazwy i jej ujednolicenie ułatwi to, bo wielu cudzoziemców miało np. problemy z wymówieniem słowa Matsushita. Wielu też nie zdawało sobie sprawy, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta