Włoski arcymistrz zakulisowych gier
90. urodziny Andreottiego.Przyjaciel i protegowany papieży był siedmiokrotnie premierem Włoch, jako minister zasiadał w 21 rządach. Stworzył i pochował włoską chadecję
Giulio Andreotti kończy 14 stycznia 90 lat i mimo że od ponad pół wieku lat jest polityczną i medialną gwiazdą, nadal pozostaje tajemnicą. Mówią o nim boski Juliusz, ale też Belzebub. Piekielnie inteligentny, arcymistrz finezyjnych zakulisowych gier i sztuki trwania na szczytach władzy, jest dla Włochów symbolem cesarskiej potęgi i majestatu, ale też tego, co w polityce diaboliczne, mroczne i groźne: piętrowych intryg, makiawelicznego cynizmu, niebezpiecznych związków i podejrzanych sojuszy. Niewielki, coraz bardziej przygarbiony, o uszach nietoperza nadal często pojawia się w telewizji. Można odnieść wrażenie, że nic, co we Włoszech ważne, nie może się odbyć bez jego udziału. Jeszcze trzy lata temu kandydował w wyborach na przewodniczącego Senatu. Oczywiście wiek robi swoje. Zdarza mu się zgubić wątek, twierdzić, że był na pogrzebie Władimira Putina, którego pomylił z Leonidem Breżniewem, ale potrafił też niemal bez przygotowania przez 40 minut wspominać Jana Pawła II dla potrzeb polskiej telewizji. Nie opuszcza go poczucie humoru. Pytany z okazji 90. urodzin, jakie szykuje sobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta