Opcje walutowe: czy tylko zasada pewności obrotu podlega ochronie
Nie można wykluczyć sytuacji, w której to, co z reguły jest zwykłym ryzykiem gospodarczym, staje się ryzykiem niezwykłym – pisze radca prawny w kancelarii Krawczyk i Wspólnicy
Mecenas Jacek Czabański, odnosząc się do transakcji opcji walutowych, pisze: „przyjęcie „liberalnej” interpretacji norm prawa cywilnego i dopuszczenie do łatwego uchylania się od zobowiązań umownych [...] prowadzić może do istotnego naruszenia zasady pewności obrotu gospodarczego” („Rz” z 29 stycznia).
Nie ma wątpliwości, że zasada pewności obrotu jest jedną z najważniejszych zasad podlegających ochronie prawnej i nie powinno być od niej odstępstwa dla doraźnych celów. Niemniej nie jest to zasada podlegająca ochronie absolutnej, czemu ustawodawca dał wyraz w kilku przepisach kodeksu cywilnego, w szczególności w art. 3571, art. 388 czy art. 58 §2.
Czy ryzyko zwykłe może się stać niezwykłe
Klauzula rebus sic stantibus wynikająca z art. 3571 k.c. powinna być stosowana wyjątkowo i z tą tezą należy się z pewnością zgodzić. Trudno też polemizować z tym, że ryzyko wahań kursów walut jest co do zasady zwykłym ryzykiem gospodarczym, zwłaszcza w takich transakcjach jak opcje walutowe.
Niemniej nie można wykluczyć sytuacji, w której to, co z reguły jest zwykłym ryzykiem gospodarczym, staje się ryzykiem niezwykłym, a zatem nadzwyczajnym. Będzie tak wówczas, gdy skala i intensywność zjawiska objętego tym ryzykiem przekroczy granice, w ramach których można jeszcze mówić o jego typowości i przewidywalności.
Wydaje się, że z taką właśnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta