Kryzysowi brak kultury
Euro a Sztuka. Rosnący kurs euro wywołuje pytania, czy nie wzrośnie cena płyty U2, biletów na Madonnę, a także do kina. Czy festiwale nie okroją zagranicznej oferty
– W Polsce sprzedajemy najtańsze płyty w Europie, tymczasem wszystkie zagraniczne tantiemy płacimy w euro – mówi Piotr Kabaj z EMI Music Polska. – Jeśli do końca kwartału będziemy musieli płacić za euro więcej niż 4 złote, trzeba będzie podnieść ceny płyt. Zmieni się koszt projektów zagranicznych. Nasz zespół The Car Is on Fire nagrywał nowy kompakt w Chicago. 60 procent kosztów zdążyliśmy zapłacić po starym kursie, ale resztę trzeba uiścić po nowym, a to rujnuje budżet wydawnictwa.
Hubert Stajniak z Live Nation zapewnia, że ceny biletów na Madonnę, Depeche Mode, Simply Red i Jethro Tull się nie zmienią: – Na pewno nasza sytuacja jest stabilniejsza, bo jesteśmy częścią światowego koncernu. Ale jeśli utrzyma się obecna sytuacja, choć mam nadzieję, że jest przejściowa, obciąży nas część nowych kosztów. Liczymy, że nasi partnerzy je z nami podzielą. Na pewno nie chcemy ich przerzucać na kupujących bilety. Jednym z rozwiązań, które zawsze stosujemy, jest szybka sprzedaż wejściówek po podpisaniu umowy z artystą.
Koszmar porównań
– Właśnie policzyłem różnicę pomiędzy honorarium za amerykańskiego artystę, jakie trzeba było zapłacić w maju zeszłego roku, i teraz. Po spadku wartości złotego koszty są wyższe o 68 procent! – mówi Mikołaj Ziółkowski z Alter Art, producent m.in. festiwalu Heineken Open’er. – Na razie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta