Polityczne życie intymne
Do tej pory polscy politycy niechętnie dzielili się z mediami prywatnym życiem. Kazimierz Marcinkiewicz odsłonił wiele i sam podsycał zainteresowanie swoim romansem
Wcześniej politycy tylko czasami chwalili się na łamach kolorowych czasopism atrakcyjną żoną czy córką. Ale już jak ognia unikali opowiadania mediom o kontrowersyjnych historiach z ich udziałem.
Natomiast Kazimierz Marcinkiewicz sam dostarczył dziennikarzom pożywki, szukając sposobów na podtrzymanie swojej popularności.
– Dziennikarzom będzie teraz łatwiej drążyć kontrowersyjne sprawy związane z życiem intymnym polityków, hamulce zostały zwolnione – uważa socjolog Jarosław Flis. Zastrzega, że politycy, których media lubią, nadal będą mieli taryfę ulgową, w przeciwieństwie do tych, z którymi mają na pieńku.
Facet smażący placki
Na początku lat 90. uwagę opinii publicznej przykuła sprawa Moniki, córki wicemarszałka Sejmu I kadencji Andrzeja Kerna (Porozumienie Centrum). Polityk udał się do prokuratury, aby zawiadomić, że dziewczyna została porwana białym maluchem. Sprawcą był starszy o pięć lat chłopak Moniki. Uprowadzenie odbyło się przy pełnej akceptacji dziewczyny.
– Nie zgodzę się na małżeństwo dziecka z facetem, który przez całe życie będzie smażył placki – oświadczył wicemarszałek (chłopak pracował w barze rodziców). “Dziecko” miało wówczas 17 lat i tuż po uzyskaniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta