Kat Warszawy znów zginął
Blisko tysiąc osób, mimo mrozu, oglądało wczoraj w Al. Ujazdowskich plenerową inscenizację zamachu na dowódcę niemieckiej policji i SS gen. Franza Kutscherę
Fragment Al. Ujazdowskich został zamknięty dla samochodów i zamienił się w warszawską ulicę z lutego 1944 r. – Ponieważ sam zamach trwał mniej niż trzy minuty, obudowaliśmy ją scenami z okupowanej Warszawy – wyjaśnia Jarosław Kuczyński, koordynator widowiska i współautor scenariusza, a jednocześnie odtwórca roli Kutschery.
Przed budynkiem siedziby gestapo zawisła flaga ze swastyką. Chodnikiem przechadzali się żołnierze Wehrmachtu i przemykali „zwykli” warszawiacy. Przejechała riksza. Pokazano akcję „małego sabotażu”,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta