Koniec marzeń o porozumieniu lewicy
Cimoszewicz nie wystartuje w wyborach do PE, Rosati się waha, a Unia Pracy jest obrażona
Nie będzie szerokiego porozumienia ugrupowań lewicowych przed wyborami do europarlamentu. Rada Krajowa SLD zdecydowała, że chce w nich wystąpić pod własnym szyldem i gotowa jest tylko udostępnić miejsca na listach wybranym politykom, np. Włodzimierzowi Cimoszewiczowi i Dariuszowi Rosatiemu. Cimoszewicz zapowiedział, że w tej sytuacji nie będzie kandydował do PE. UP, dotąd najwierniejszy sojusznik SLD, jest obrażona, że jej kandydaci mają występować pod logo Sojuszu. Jedynie Dariusz Rosati, lider nowej inicjatywy „Porozumienie dla Polski”, w skład której wchodzą m.in. SdPl i PD, nie powiedział jeszcze ostatecznego „nie” na propozycję.
Rz: Jak pan ocenia decyzję SLD o starcie w eurowyborach pod własnym szyldem?
Włodzimierz Cimoszewicz: To rozczarowująca decyzja. Mimo kurtuazyjnego apelu pod adresem osób spoza SLD partia ta postanowiła iść do wyborów sama. Uważam to za błąd, który najpewniej doprowadzi do tego, że pojawi się jeszcze jedna lista lewicy lub centrolewicy. Czyli do tego, przed czym moja inicjatywa miała te środowiska ustrzec....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta