Powrót do PRL, czyli puste półki
W przygranicznym supermarkecie po polsku mówią już tylko kasjerki
Z półek w niektórych sklepach spożywczych znika praktycznie wszystko. I to w takim tempie, że obsługa nie nadąża z donoszeniem towaru z magazynu. – Poczułam się, jak w czasach komunizmu – opowiada po wizycie w jednym ze sklepów mieszkanka Suwałk. – Półki były po prostu puste.
Litwinów jest teraz wszędzie pełno. Na ulicach, w sklepach, a nawet na stokach narciarskich. Wysoki kurs lita, ich waluty, w stosunku do złotego sprawia, że opłaca im się kupować praktycznie wszystko. Może za wyjątkiem papierosów i markowych alkoholi.
Obliczony na setki samochodów parking przy Kauflandzie w soboty jest tak zastawiony jak nigdy – na wolne miejsce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta