Uwięzieni w szpitalnej windzie
Godzinę spędzili wczoraj w windzie na oddziale intensywnej opieki medycznej rodzice z chorym niemowlakiem.
Serwisanci wind, którzy dyżurują w szpitalu dziecięcym przy ul. Litewskiej, nie mogli sobie poradzić z otwarciem drzwi urządzenia, bo zepsuł się zamek. Dlatego musieli wezwać pogotowie dźwigowe. O akcji ratunkowej w szpitalu poinformował portal tvn warszawa.
– Windy ostatni raz były naprawiane osiem miesięcy temu. Zabiegamy o ich remont, ale brakuje na to funduszy – powiedziała Marta Kuczewska, zastępca dyrektora szpitala.
Rodzicom i ośmiomiesięcznemu dziecku cierpiącemu na zapaleniem ucha nic się nie stało.
Do groźnego zdarzenia doszło także w Szpitalu Bielańskim. Zapaliła się zmywarka do naczyń. – Szybko udało się ją ugasić, następnie oddymić pomieszczenie. Nie było potrzeby ewakuacji pacjentów – mówi Piotr Tabencki, rzecznik warszawskiej straży.