Rachunek za wysokie stopy procentowe w Polsce
Zapowiadane przez rząd działania antykryzysowe nie wystarczą, by zahamować spadek dynamiki gospodarczej. Jego przełamanie nadejdzie jakiś czas po tym, jak się poprawi koniunktura w krajach Unii, a zwłaszcza w Niemczech – pisze były minister finansów
Rządowy program przeciwdziałania spowolnieniu gospodarczemu to w istocie pakiet ograniczenia wydatków, któremu towarzyszą: stabilizowanie sektora bankowego, środki wspomagające firmy przez wzrost limitu poręczeń i gwarancji Skarbu Państwa, ulgi inwestycyjne dla nowych firm, przyspieszenie inwestycji współfinansowanych ze środków UE oraz działania mające na celu liberalizację i likwidację przepisów utrudniających prowadzenie działalności gospodarczej.
Żadnych eksperymentów z ekspansją fiskalną (tj. zwiększonymi wydatkami państwa finansowanymi z deficytu budżetowego) czy ze wzrostem ingerencji państwa w gospodarkę, niższe stopy procentowe i potanienie kosztów kredytu dla sektora przedsiębiorstw (zwłaszcza sektora małych i średnich firm). A poza tym kryzys musi się wyszumieć i nie należy nie doceniać jego twórczej destrukcji.
Jakie od strony globalnego popytu będą skutki ograniczenia wydatków budżetowych o blisko 10 mld zł? Nastąpi redukcja rozmiarów produkcji i zatrudnienia najpierw w firmach wytwarzających dobra i usługi nabywane przez rząd, a więc i wpływów podatkowych, a następnie redukcja inwestycji i konsumpcji w firmach i gospodarstwach domowych dotkniętych tymi pierwszymi redukcjami wydatków rządowych. Wzrosną wydatki na zasiłki, pomoc społeczną itp.
Czy oszczędności w wydatkach rządowych zapewnią uwolnienie części...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta