Klient w taxi: płaci policja
Zawieź mnie na Grenadierów, za kurs zapłaci policja – usłyszał taksówkarz od pasażera.
Na postój taksówek przy parku Skaryszewskim w piątek po godz. 1 w nocy przyszedł 37-letni Michał Z. Zażądał, aby kierowca zawiózł go na ul. Grenadierów. Na ulicy tej znajduje się komenda, ale mężczyzna nie chciał do niej jechać, tylko do mieszkania w pobliskiej kamienicy. – Ale zapłaci policja – powiedział mężczyzna.
Taksówkarz nie zgodził się na kurs. Wtedy klient wpadł w szał. Zaczął krzyczeć, chwycił kilka kamieni i rzucił w taksówkarza. Po chwili z kieszeni wyjął kuchenny nóż.
– Groził, że zabije kierowcę – relacjonuje policjant.
Przestraszony taksówkarz zaalarmował wtedy mundurowych. Zanim na miejscu pojawił się patrol, napastnik uciekł. Policjanci złapali go w parku. Awanturnik trafił do aresztu. Grozi mu do pięciu lat więzienia.