Balon świeżego powietrza
Chciwość, która miała być sprawcą obecnego kryzysu, znajdzie sobie nowy obiekt pożądania. Zamiast bajecznych zysków z nieruchomości pojawią się fortuny wyrosłe na plantacjach trawy potrzebnej do produkcji biopaliw i wiatrakach
Boom w nieruchomościach jest niczym w porównaniu z ekologiczną bombą, jaką szykują nam rządy Europy i Stanów Zjednoczonych. Biliony euro w energię z wiatru, słońca, zgazowanego węgla, rzepaku i słomy to nowy afrodyzjak lewicowych polityków. Globalny projekt, który skalą i stopniem ingerencji państwa w rynek może dokonać znacznie większych spustoszeń w gospodarce niż obecny krach kredytowy.
Chciwość, która miała być sprawcą obecnego kryzysu, znajdzie sobie nowy obiekt pożądania. Zamiast bajecznych zysków z nieruchomości pojawią się fortuny wyrosłe na plantacjach miskanta i wiatraków. Ostatni cud gospodarczy zawdzięczaliśmy gwarancjom rządu i niskim stopom procentowym. Nadmiar taniego pieniądza pozwolił bankom i deweloperom zbić fortuny na kredytach dla ludzi, których nie stać było na zakup domu. Teraz zachodnie rządy pozwolą zarobić producentom ekologicznej energii, na którą w normalnych warunkach rynkowych bez dotacji państwa też nikogo nie byłoby stać.
Co różni boom mieszkaniowy od zielonej rewolucji, to pieniądze i skala poparcia społecznego. Można się zżymać na spisek polityków, bankowców i deweloperów, ale jak zrozumieć tę nową dziwną koalicję wielkiego biznesu, ekologów, przywódców duchowych, Narodów Zjednoczonych, mniejszości seksualnych, aktorów, i lewicowych mediów? Poparcie tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta