Izba Kosztownych Gmin
Kap, kap, kap: niekończący się strumień rewelacji został porównany przez pewnego brytyjskiego posła do tortur – może podtapiania? – i nie bez racji.
Jednego dnia okazuje się, że pewien ważny deputowany obciążył podatnika 2 tysiącami funtów za czyszczenie fosy wokół swej XIII-wiecznej rezydencji. Kilka dni później dowiadujemy się o pływającym domu dla kaczek za 1645 funtów w ogrodzie innego posła. Niemal każdego dnia ostatnich dwóch tygodni brytyjska prasa publikowała listy ciasteczek, psich misek ze stali nierdzewnej, iPhone’ów dla małżonek, za które rachunki brytyjscy parlamentarzyści posyłali rządowi.
To i tak nieźle w porównaniu z posłem, który chciał zwrotu za odsetki już dawno spłaconego kredytu hipotecznego. Gniew jest szczery i uzasadniony. Gazeta „Daily Telegraph”, która dotarła do dokumentów (nie mówi, w jaki sposób, większość zakłada, że po prostu je kupiła), wzywa do wcześniejszych wyborów. Podobnie jak prawie wszyscy dookoła, z wyjątkiem – rzecz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta