Schowaj babci zaproszenie
... czyli opowieść o tym, jak nie kupić pościeli, która odmładza i kompletu garnków cenniejszych niż złoto
Zaczyna się zawsze tak samo: głos w słuchawce telefonicznej zaprasza nas serdecznie na spotkanie. Kilka tygodni później w skrzynce znajdujemy zaproszenie, również serdeczne. A potem czeka nas tzw. prezentacja.
– Ludzie, którzy prowadzą prezentacje, są zdesperowani. W tej branży przetrwają najsilniejsi. Zastosują wszelkie chwyty socjotechniczne, by skłonić do zakupu. Można być pewnym, że nic, co nam powiedzą, nie będzie przypadkowe – mówi prof. Rafał Ohme z warszawskiej Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej.
Przez trzy miesiące nie odrzucałam żadnego takiego zaproszenia. Zapoznawałam się z zaletami pościeli, której w zasadzie nie trzeba prać, materacy o unikalnych właściwościach leczniczych czy wreszcie garnków, które kompletnie odmienią nasze życie. Dowiedziałam się nawet, że istnieją ściereczki, dzięki którym nasze otoczenie zawsze będzie czyste, choć nie użyjemy kropli detergentu.
Za swój sukces uważam fakt, że udało mi się nie kupić żadnej z tych rzeczy, choć – przyznaję – miałam chwile słabości.
Prawie jak u króla Stasia
Modelka na billboardzie upozowana zmysłowo w wieczorowej sukni wyłania się z ciemnego tła. Wygląda to jak reklama perfum z górnej półki, ale napis „Philipiak. Żyj zdrowo” wskazuje, że chodzi o coś bardziej przyziemnego.
– Dlaczego firma nazywa się Philipiak Polska?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta