Rzut, który mógł zmienić wszystko
Los Angeles Lakers wyjeżdżają na mecze do Orlando, prowadząc w finale 2-0. Koszykarzom Magic tym razem do zwycięstwa zabrakło niewiele: celnego rzutu Courtneya Lee równo z końcową syreną.
Na tablicy wyników było 88:88, na zegarze ułamek sekundy do końca meczu, a piłka była w rękach Lee, pod samym koszem. Gdyby debiutant z Orlando trafił – a publiczność w Los Angeles zamarła, przekonana, że z takiej odległości spudłować nie może – bohater pierwszego meczu Kobe Bryant...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta