Lek na depresję później
Akcje duńskiej firmy farmaceutycznej H. Lundbeck staniały w Kopenhadze o 16,46 proc., do 100,25 korony, gdy ogłosiła, że rejestracja nowego leku przeciw depresji, opracowywanego wspólnie z Japończykami, opóźni się o dwa lata.
Opóźnienie wynika z nieprzekonywających wyników trzech badań klinicznych III etapu nowej klasy preparatu Lu AA21004, który ma zastąpić szlagierowy dotąd lek Celexa/Lexapro. Prezes Ulf Wiinberg wyjaśnił, że nie ma jeszcze planu nowych testów. – Musimy je zaplanować wspólnie z partnerem – Takeda Pharmaceuticals. Przystąpimy do tego niezwłocznie – dodał.
Szef działu badań i rozwoju w spółce Anders Gersel Pedersen wyjaśnił, że firma zamierza przeprowadzić nowe testy z dawkami 15 i 20 mg. W ostatnich testach stosowano dawki 2,5 5 i 10 mg. Opóźnienie o 18 – 24 miesiące może być jednak kosztowne dla Lundbecka, bo ochrona patentowa Celexa/Lexapro kończy się w 2012 r., co pozwoli produkować tanie generyki. Na depresję choruje 121 mln ludzi na świecie.