Superpancernik
Pościg floty brytyjskiej za niemieckim pancernikiem „Bismarck” w maju 1941 roku należał do najbardziej dramatycznych epizodów drugiej wojny światowej. Stało się tak głównie dlatego, że „Bismarck” był jednym z najpotężniejszych okrętów na świecie.
W 1922 roku podczas konferencji rozbrojeniowej w Waszyngtonie ustalono, że tonaż największych pancerników nie może przekraczać 35 tys. ton. Wielkiej Brytanii pozwolono w drodze wyjątku zachować krążownik liniowy „Hood” o wyporności 42 tys. t, co zapewniło mu przez następnych kilkanaście lat niezagrożoną pozycję największego okrętu wojennego świata.
Flota niemiecka podlegała ponadto do 1934 roku ograniczeniom wynikającym z traktatu wersalskiego. Aby go nie naruszyć, Niemcy zbudowali w latach 1929 – 1932 trzy tzw. pancerniki kieszonkowe o wyporności 12 tys. ton: „Deutschland” (w 1940 roku przemianowany na „Lützow), „Admiral Scheer” i „Admiral Graf Spee”. Kolejne dwa pancerniki niemieckie: „Scharnhorst” i „Gneisenau”, zbudowane w latach 1934 – 1936, miały po 31 tys. t wyporności.
W 1936 roku Niemcy przystąpili jednak do budowy kolejnej pary pancerników: „Bismarck” i „Tirpitz”. Oficjalnie miały one mieć po 35 tys. ton, ale ich rzeczywista wyporność – ok. 42 tys. t – znacznie przekroczyła limity traktatowe. Każdy z okrętów był uzbrojony w osiem dział 380 mm, potężnie opancerzony i rozwijał prędkość ponad 30 węzłów. Załoga składała się z 2400 ludzi. Jedynie kalibrem dział ustępowały niektórym okrętom alianckim, pod względem opancerzenia i prędkości nie miały sobie równych.
„Bismarck” został zwodowany w 1939 roku, a do służby wszedł w roku następnym. Wejście „Tirpitza” do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta