Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Farsa na Kołymie

13 czerwca 2009 | Plus Minus | Dariusz Tołczyk
Kołyma, kopalnia złota. Amerykańskiemu politykowi pokazano dobrze odżywionych komsomolców
źródło: Forum
Kołyma, kopalnia złota. Amerykańskiemu politykowi pokazano dobrze odżywionych komsomolców
Szef kołymskich łagrów Iwan Nikiszow  i wiceprezydent Henry Wallace (fot. www.gulag.eu)
źródło: Rzeczpospolita
Szef kołymskich łagrów Iwan Nikiszow i wiceprezydent Henry Wallace (fot. www.gulag.eu)

Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych wcielił się bez reszty w rolę pajaca pociąganego za sznurki przez rozbawionych sowieckich zbrodniarzy

Dwudziestego trzeciego maja 1944 roku wiceprezydent USA Henry Wallace wybrał się w podróż do Związku Radzieckiego. Pierwszym jej etapem była trzydniowa wizyta na Kołymie. Dla milionów więźniów Gułagu w całym Kraju Rad słowo „Kołyma” od lat oznaczało piekło na Ziemi – miejsce, z którego się nie wracało. Ale Kołyma – o czym znacznie mniej się mówi – odgrywała też ważną rolę w gospodarce amerykańskiej. Niemała część złota znajdującego się wówczas w skarbcu Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych swój początek brała właśnie z kołymskich wyrobisk.

W roku 1933, obejmując prezydenturę, Franklin D. Roosevelt miał już gotowy plan ożywienia gospodarki amerykańskiej i wyprowadzenia kraju z kryzysu. Jednym z głównych punktów tego planu było stopniowe zwiększanie państwowych rezerw złota i sztuczne zawyżanie jego cen na rynku tak, by wzrastała wartość zgromadzonych już zapasów.

Tak się złożyło, że Rosjanie odkryli na początku lat 30. bogate pokłady złota na Kołymie. Władze sowieckie, zawsze głodne dewiz, skwapliwie wykorzystały amerykański popyt na złoto i błyskawicznie przystąpiły do eksploatacji kołymskich złóż przy pomocy niewolniczej siły roboczej. Życie niewolnika na Kołymie nie trwało zwykle długo. Zmarłych zastępowano jednak więźniami z nowych, coraz liczniejszych transportów i wydobycie wzrastało. W ten sposób Związek Radziecki...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8343

Spis treści
Zamów abonament