Pijany dróżnik
O mały włos nie doszłoby do tragedii na przejeździe kolejowym przy ul. Chełmżyńskiej i Żołnierskiej w Rembertowie. Jerzy G., dróżnik, w piątek w południe nie opuszczał szlabanów, a samochody przejeżdżały przy otwartych zaporach, choć trasą jeździły pociągi. Kierowca jednego z pojazdów tylko dzięki błyskawicznej reakcji wyhamował tuż przed lokomotywą. Kilkadziesiąt centymetrów przed nim przejechał pociąg do Mińska Maz. Mężczyzna zatrzymał się za przejazdem kolejowym i zaalarmował policjantów. Mundurowi natychmiast zatrzymali Jerzego G. Stwierdzono u niego 1,5 promila alkoholu. Dróżnik został odwieziony do komendy policji. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut spowodowania zagrożenia w ruchu lądowym. Grozi za to do trzech lat więzienia. Jerzy G. prawdopodobnie straci pracę.