Chemikalia muszą być pod ścisłą kontrolą
Przedsiębiorca zajmujący się substancjami niebezpiecznymi musi dbać o ich odpowiedni transport, opakowanie i oznakowanie, a także rejestrować produkowane przez siebie bądź sprowadzane spoza UE preparaty
Zarówno polskie, jak i unijne regulacje dotyczące chemikaliów w ostatnich latach często się zmieniają. W tej chwili trwa okres przejściowy, jeśli chodzi o dostosowanie się do nowych przepisów w zakresie klasyfikacji i oznakowania. Wprawdzie nowe unijne zasady jeszcze nie są obowiązkowe, ale z partiami towarów oznaczonymi w nowy sposób przedsiębiorcy mogą spotkać się już dziś.
Wdrażany jest bowiem do europejskiego prawodawstwa globalny zharmonizowany system klasyfikacji i etykietowania substancji chemicznych (GHS). Obowiązuje on od 20 stycznia 2009 r. Substancje chemiczne będą musiały być znakowane i klasyfikowane wg tego systemu od 1 grudnia 2010 r., a mieszaniny od 1 czerwca 2015 r. Niektóre z nowych wymogów są zbliżone do obecnie obowiązujących przepisów, inne się od nich różnią. Przedsiębiorcy, którzy tylko okazjonalnie mają kontakt z produktami niebezpiecznymi, muszą się przede wszystkim przyzwyczaić do nowych oznaczeń graficznych. Zamiast na żółtopomarańczowym tle będą teraz na białym i w czerwonej obwódce. Same znaki są koloru czarnego. Pojawiły się też nowe piktogramy – choćby przy preparatach stwarzających zagrożenie dla zdrowia, np. gdy preparat ma działanie rakotwórcze albo zagraża zdrowiu przy wdychaniu. Jednolite znaki mają docelowo obowiązywać nie tylko w UE, ale na całym świecie.
Znakowanie po polsku ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta