Szybowiec z Młocin był sprawny
Puchacz – szybowiec, który 28 sierpnia spadł na Młocinach, był sprawny, a pilot doświadczony – wynika ze wstępnego raportu Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
Odtworzyła ona przebieg feralnego lotu, w którym zginęli 72-letni instruktor i 16-letni uczeń. Z ustaleń komisji wynika, że chłopak uczył się wychodzenia z korkociągu. Po zakończeniu zadania szybowiec skierował się na lotnisko. W pewnym momencie świadkowie zauważyli, że stracił on prędkość, a później, będąc na wysokości 220 – 250 metrów, puchacz wpadł w prawy korkociąg. Pilot wyprowadził go z niego, ale po chwili był już w następnym. Niestety, manewru nie udało się dokończyć i maszyna runęła w dół.
„W chwili zdarzenia wszystkie układy sterujące były sprawne” – czytamy w raporcie.
Na razie nie wiadomo, kto w momencie katastrofy sterował szybowcem.