Czytelnicy sami wybiorą sobie publicystę
„Washington Post” – jeden z najważniejszych dzienników na świecie – ogłosił konkurs na publicystę. Trzeba do 21 października wysłać do gazety esej na 400 słów i krótki akapit z wyjaśnieniem, dlaczego ktoś uważa się za najlepszego kandydata.
Dziesięciu wybrańców czeka egzamin, m.in. pisanie tekstów na wyznaczoną godzinę czy odpowiadanie na pytania czytelników.
Kandydaci będą też przechodzić test z gruboskórności. Amerykańscy odpowiednicy Kuby Wojewódzkiego będą miażdżyć przyszłych komentatorów za każdy błąd. O tym, kto przejdzie dalej, zdecydują czytelnicy w głosowaniu telefonicznym i mejlowym.
Do wygrania 2600 dolarów plus miejsce na stronie „Washington Post”. – Myślę, że to świetny pomysł, ale i tak wszystkie takie konkursy wygra Oprah Winfrey – żartuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Richard Wald, były prezes NBC News i wiceprezes ABC News, który pracował też w „Washington Post”.