Polskie nagrania, czyli III RP taśmowa
Podsłuchy. Politycy nagrywają polityków, przedsiębiorcy śledzą konkurencję, a służby podsłuchują wszystkich
– Jestem zdumiony, że prywatne rozmowy, nawet jeśli niefortunne, są podstawą do formułowania zarzutów – mówił Zbigniew Chlebowski, były już szef Klubu PO i negatywny bohater afery hazardowej, kiedy „Rz” ujawniła stenogramy rozmów zarejestrowanych przez agentów CBA, jakie on i były już minister sportu Mirosław Drzewiecki prowadzili z biznesmenami z branży hazardowej.
Ujawnienie nagrań zatrzęsło w posadach Platformą i spowodowało zdymisjonowanie siedmiu ministrów z rządu Donalda Tuska.
Tutaj na stałe przeprowadzam się i koniec, i kręcimy lód – mówiła Sawicka agentowi CBA
– Biedaczek ten Chlebowski, jaki zdziwiony, że to ujawniono – śmieje się Józef Oleksy. – Myślę, że raczej jest zaskoczony, że ktoś odważył się podsłuchiwać jego rozmowy, przecież to prominent partii rządzącej, dzierżącej w ręku specsłużby i prokuraturę.
Narcyz i buc nadęty
Józef Oleksy sam stał się w marcu 2007 r. bohaterem jednej z licznych w wolnej Polsce afer taśmowych. Wówczas to tygodnik „Wprost” ujawnił potajemne nagranie rozmowy Oleksego z Aleksandrem Gudzowatym, szefem Bartimpeksu. Oleksy mówił wówczas, że były prezydent Aleksander Kwaśniewski doszedł do majątku nielegalnie, ówczesnego lidera SLD Wojciecha Olejniczaka nazwał narcyzem, a byłego szefa MON Jerzego Szmajdzińskiego, dziś posła SLD,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta