Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Związek to niejedyny partner rozmów

23 listopada 2009 | Prawo | Tomasz Zalewski
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Fotorzepa

O różnych reprezentacjach załogi, reakcjach pracodawcy na nielegalny strajk i nadmiernej ochronie działaczy z prof. Krzysztofem W. Baranem z Uniwersytetu Jagiellońskiego, ekspertem w dziedzinie zbiorowego prawa pracy, rozmawia Tomasz Zalewski

Coraz częściej się mówi, że rozdrobnienie związkowe nie służy dialogowi w firmach. Duże centrale, a także politycy koalicji uważają, że trzeba podnieść próg tzw. reprezentatywności, czyli odsetka przynależności do związku, który pozwala podejmować kluczowe dla załogi decyzje. Czy to dobry pomysł?

Prof Krzysztof W. Baran: W moim przekonaniu tak. Taki ruch ograniczałby atomizację rokowań zbiorowych. Wcale nierzadko w jednym przedsiębiorstwie działa kilka organizacji. Konstruktywny dialog np. o zakładowym układzie zbiorowym z tak wieloma partnerami jest w praktyce poważnie utrudniony. Dlatego optymalna jest sytuacja, gdy to jeden związek zawodowy w firmie ma legitymację do reprezentowania załogi.

Może się okazać, że wizja jednego reprezentanta załogi stanie się faktem, bo próg reprezentatywności ma wynieść 33 proc.

To zbyt wysoki próg, biorąc pod uwagę obecny stopień uzwiązkowienia. Według ostatnich statystyk wynosi on poniżej 15 proc. Uważam, że reprezentatywna organizacja zakładowa maksymalnie powinna liczyć 15 – 20 proc. załogi. W naszych warunkach będzie to oznaczać, że w większości firm tylko jedna organizacja, najwyżej dwie będą reprezentatywne i z nimi pracodawca będzie faktycznie negocjował kluczowe zagadnienia ważne dla interesów załogi.

A czy na przeszkodzie wprowadzeniu wyższych progów nie staną dyrektywy unijne? Albo międzynarodowe...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8480

Spis treści
Zamów abonament