Wszyscy chcą nowej konstytucji
Partie chcą rozmawiać o propozycjach premiera. Każda ma jednak inną wizję ustawy zasadniczej
System kanclerski z pełną władzą premiera i pozbawionym weta prezydentem wybieranym przez Zgromadzenie Narodowe; mniejsze Sejm i Senat; wybory jednomandatowe do Senatu i mieszane do Sejmu – taki ustrój Polski premier Donald Tusk chciałby zobaczyć już za rok.
Opozycja twierdzi, że wprowadzenie tych zmian w tak szybkim czasie jest nierealne. Likwidacja powszechnych wyborów prezydenckich jest korzystna dla wszystkich partii - dr Jarosław Flis politolog UJ
Jednak Rafał Grupiński, wiceszef Klubu Platformy, zapewnia: – W przyszłym tygodniu ruszą negocjacje z klubami parlamentarnymi.
Tusk rozmawiał już z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem (PSL). „Pierwsza propozycja dotycząca czytelnego rozdziału władz co do kierunku OK” – czytamy w blogu Pawlaka. Jednocześnie wicepremier przedstawia swoje propozycje, m.in. kompetencji Senatu na prezydenta.
Jednak, aby zmienić konstytucję, potrzebne będą przede wszystkim głosy PiS – ustawę zasadniczą można bowiem zmienić, gdy zagłosuje za nią 307 posłów.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przyznał podczas niedzielnej konferencji, że konstytucję trzeba zmienić, bo jest zła. Ale zastrzegł: – W bardzo wielu punktach, nie tylko tych, które w tej chwili są doraźnie potrzebne PO. A propozycję Tuska nazwał „kolejną koncepcją o charakterze czysto propagandowym”.
Także o rozpoczęciu przez premiera kampanii wyborczej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta