Kopnąć piłkę
Politycy na stadionach
Kopnąć piłkę
Szef sportu w Canale +, Janusz Basałaj, pisze w ostatnim dodatku do "PS" o głowach państw, które przybywają na piłkarskie stadiony zokazji ważnych meczów, między innymi z okazji finałów pucharu kraju, i zamiast przecinania wstęgi, której tam nie ma, kopną sobie piłkę, przywitają się z piłkarzami, a potem obserwują mecze w lożach honorowych. Janusz Basałaj wymienia prezydentów państw, którzy składali iskładają takie okazjonalne wizyty, i przeciwstawia im naszych mężów stanu -- Bieruta, Gomułkę, Gierka, Jaruzelskiego, którzy trzymali się z dala od sportu, wyłączając Wyścigi Pokoju, ale to była impreza polityczna.
Jeśli dobrze rozumiem intencje Basałaja, którego nawiasem mówiąc bardzo cenię, chętnie czytam, a jeszcze chętniej słucham jako piłkarskiego sprawozdawcy, namawia on naszych polityków do tego, żeby nie zadzierali nosa i nie traktowali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta