Dlaczego ateiści powinni bronić krzyży
Mamy sporo przykładów reżimów, które twierdziły, że równość jest ważniejsza od wolności i wymaga wyrzeczeń. Krzyże zrywali Stalin, Mao i Fidel Castro, od niszczenia świątyń zaczynali Kim Ir Sen i Pol Pot – pisze publicysta
Może to moda, potrzeba rozgłosu, może przekora, ale na pewno nie troska o demokrację i wolności osobiste stoi za żądaniem usunięcia krzyża z urzędu miejskiego w Świnoujściu. Sąd pewnie będzie rozważał sprawę latami, po nim kolejne instancje i wreszcie Europejski Trybunał Praw Człowieka. Ten, zgodnie z duchem postanowienia w sprawie krucyfiksów we włoskich szkołach, pewnie uzna krzyż ze Świnoujścia za szkodliwe społecznie zło.
Skończyć z szacunkiem
W przypadku włoskich szkół Trybunał odrzucił argumenty, że krucyfiks jest częścią narodowego godła Włoch, że jest nierozerwalnie związany z historią tego kraju, jego kulturą i tradycją. Nie dał także wiary argumentom, że „w obliczu Boga wszyscy jesteśmy równi”, że amerykańscy abolicjoniści, że księża ukrywający Żydów, że Matka Teresa z Kalkuty.
Katolicy, podobnie jak muzułmanie, w Europie przegrywają wojnę propagandową. Trudno dziś
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta