Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Matka to instytucja

12 stycznia 2010 | Kultura | Jacek Cieślak
Krystyna Janda  podczas próby jako   Wassa Żeleznowa
autor zdjęcia: Robert Jaworski
źródło: Fotorzepa
Krystyna Janda podczas próby jako Wassa Żeleznowa

Krystyna Janda o premierze „Wassy Żeleznowej” według Gorkiego, a także o roli kobiety w rodzinie i biznesie

Rz: Sięgnęła pani po „Wassę Żeleznową” Gorkiego, sztukę o kobiecie, na której spoczywa ciężar odpowiedzialności za rodzinę i rodzinną firmę. Czy to wyraz zmęczenia budową drugiej sceny w Warszawie – Och-Teatru?

Krystyna Janda: Uwielbiam tę sztukę i zawsze chciałam zagrać tę wspaniałą, tragiczną postać. Umiera w tajemniczy sposób, jakby pękło jej serce. Umiera jak w operze – przez 20 minut! Ja będę umierała kwadrans. A mówiąc serio, od dawna myślałam o tej roli. Dramat znów jest aktualny. Nasi współcześni brutaliści mogą Gorkiego pocałować w nos.

Mówi o toksycznej rodzinie, pedofilii, korupcji, szantażu.

Pełen zestaw, jaki mamy na co dzień. Kiedy opadły zasłony socjalistycznej propagandy, okazało się, że właśnie tak wygląda nasze życie.

Aż tak źle?

Wystarczy śledzić programy informacyjne, czytać prasę. Dlatego przygotowując adaptację, zrezygnowałam z gadaniny. Czasami wystarczą dwa słowa i wszyscy wiedzą, o co chodzi. Kiedy Wassa ostrzega męża, Żeleznowa, że za chwilę go aresztują, przedstawią zarzuty, uruchamia w naszej pamięci obrazy znane z mediów.

Zainteresowała panią mocna kobieta czy okrutny świat, w którym walczy o byt?

Wszystko. Ale także to, że wraz ze zmianą systemu ekonomicznego, masowym powstawaniem prywatnych firm wróciły problemy spadku: jak go przekazać i komu, żeby firma...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8520

Spis treści
Zamów abonament