Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

To był ksiądz zasłużony i o niejasnej przeszłości

12 stycznia 2010 | Świat | Andrzej Pisalnik

Tysiące ludzi z całego kraju odwiedziły w weekend parafię św. Anny we wsi Mosar na północy Białorusi, by osobiście pożegnać zmarłego w sobotę w wieku 84 lat i pochowanego w poniedziałek tutejszego proboszcza Józefa Bulkę.

Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył wieloletni zwierzchnik Kościoła katolickiego na Białorusi kardynał Kazimierz Świątek. Kazanie wygłosił jego następca na tym stanowisku abp Tadeusz Kondrusiewicz.

Zmarły zasłynął głównie dzięki skutecznej walce z pijaństwem w swojej parafii. Teren wokół świątyni zamienił w uroczy ogród, stanowiący jedną z najpopularniejszych atrakcji turystycznych na Białorusi.

Kilka miesięcy przed śmiercią prokuratura Litwy (tam ksiądz się urodził i spędził młodość) oskarżyła Bulkę o współpracę z radzieckimi służbami specjalnymi po II wojnie światowej i spowodowanie śmierci kilkudziesięciu uczestników antyradzieckiego litewskiego podziemia. W polskiej prasie ukazały się też inne zarzuty. Napisano, że Bulka przyjął święcenia, mimo że miał żonę. Ksiądz do ostatnich dni zaprzeczał tym oskarżeniom.

Brak okładki

Wydanie: 8520

Spis treści
Zamów abonament