Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gdybym został prezydentem

12 stycznia 2010 | Kraj | Eliza Olczyk Dorota Kołakowska
Janusz Palikot w swojej karierze politycznej świadomie posługuje się skandalem. Na zdjęciu w ubiegłym roku w Szczecinie
autor zdjęcia: Dariusz Gorajski
źródło: Fotorzepa
Janusz Palikot w swojej karierze politycznej świadomie posługuje się skandalem. Na zdjęciu w ubiegłym roku w Szczecinie

Jestem gnojem, który użyźnia politykę – mówi Janusz Palikot. Paweł Wypych, prezydencki minister: – Zgadzam się z pierwszą częścią tego zdania

Janusz Palikot, ekscentryczny milioner, który z producenta tanich win i wódek przedzierzgnął się w polityka, dzięki kontrowersyjnym wypowiedziom stał się najbardziej rozpoznawalnym politykiem PO. Teraz zamierza to zdyskontować. Podczas majowego kongresu partii chce zdobyć funkcję wiceprzewodniczącego Platformy lub sekretarza generalnego. Po co? Żeby wejść do elitarnego grona osób, które będą miały wpływ na formowanie rządu w 2011 roku.

– Wiadomo, że tylko dwie, trzy osoby będą o tym decydowały i chcę być jedną z nich – powiedział „Rz” Palikot. – Nie wykluczam też, że mógłbym objąć funkcję wicepremiera, ale nie jest to dla mnie najważniejsze.

Przeklinam publicznie

Dla Palikota uprawianie polityki sprowadza się do wykonywania magicznych sztuczek. Wierzy, że jeżeli repertuar sztukmistrza jest ciekawy, jego popularność rośnie. Od początku kariery świadomie posługuje się skandalem i wcale tego nie ukrywa. Podczas jednej z rozmów w „Kropce nad i” wyznał szczerze „przeklinam tylko publicznie”. Dlaczego? Bo przeklinający polityk bulwersuje i trafia na usta wszystkich.

Portale internetowe piszą: „Palikot wątpi w heteroseksualizm szefa PiS”, „Palikot drwi z choroby Lecha Kaczyńskiego”, „Palikot zachęca do pędzenia bimbru”, „Palikot wprowadza w Polsce eutanazję”, „Palikot: »kupmy prezydentowi lalkę«”.

Obraża wszystkich bez wyjątku, ale...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8520

Spis treści
Zamów abonament