Z wrogiem na wroga
Kim byli żołnierze AK i polscy harcerze, którzy w 1944 roku wstąpili w szeregi niszczycielskich batalionów NKWD. Kolaborantami czy bohaterami ratującymi swoje rodziny?
– Był pan członkiem AK?
– Byłem. Zaprzysiężono mnie w styczniu 1944 roku.
– Miał pan pseudonim?
– „Siekiera”.
– Jakie były pana poglądy polityczne?
– Byłem wychowany w bardzo patriotycznym domu. Moją maksymą były słowa: Bóg, Honor, Ojczyzna.
– Jaki był pana stosunek do Związku Sowieckiego?
– Bardzo krytyczny.
– Dlaczego więc służył pan w sowieckich Istriebitielnych Batalionach?
– Służba w oddziale była moim obowiązkiem – mówi Szczepan Siekierka, znany działacz środowisk kresowych. Mieszka obecnie we Wrocławiu, ale pochodzi z miejscowości Toustobaby w byłym województwie tarnopolskim. Tam spędził całą wojnę i tam, podobnie jak wielu jego rodaków, w 1944 roku wstąpił do formacji zorganizowanej przez sowieckie służby specjalne.
Problem udziału Polaków, w tym wielu żołnierzy AK i członków Szarych Szeregów, w Istriebitielnych Batalionach NKWD do dziś nie został gruntownie zbadany przez historyków. Chociaż zjawisko miało charakter masowy, nie funkcjonuje w zbiorowej świadomości Polaków. Okrywa je wstydliwe milczenie. Temat uznawany jest za niewygodny, wymykający się patriotycznym schematom i uproszczonej, czarno-białej wersji historii najnowszej.
Niemowlęta na sztachetach
Jak bowiem wytłumaczyć fakt, że mieszkańcy Kresów – najbardziej antysowiecka część...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta