Gra na dwóch fortepianach
Rosja obstawia dwóch głównych faworytów wyścigu do prezydenckiego urzędu, by tym razem, pięć lat po pomarańczowej rewolucji, na pewno nie przegrać
Wiktor Janukowycz – lider Partii Regionów, ekspremier i konkurent Wiktora Juszczenki w wyborach sprzed pięciu lat – tradycyjnie przedstawiany jest jako prorosyjski. Wydawałoby się
– idealny dla Rosjan kandydat na prezydenta Ukrainy. Lepiej mówi po rosyjsku niż po ukraińsku, deklaruje chęć zbliżenia z Rosją, nie przejawia entuzjazmu ani wobec NATO, ani wobec Unii Europejskiej. Ma jednak silną konkurentkę, premier Julię Tymoszenko, bohaterkę pomarańczowej rewolucji. I oto Kreml postanowił zapomnieć o urazach wobec żelaznej Julii. Bo współpraca z nią może mu przynieść znaczące korzyści.
Jeszcze pięć lat temu Julia Tymoszenko była poszukiwana międzynarodowym listem gończym wystawionym przez rosyjski sąd wojskowy. Oskarżono ją o korumpowanie wysoko postawionych pracowników rosyjskiego Ministerstwa Obrony w latach 90., gdy jako szefowa Zjednoczonych Systemów Energetycznych Ukrainy pośredniczyła w handlu rosyjskim gazem. Tymoszenko miała wręczać łapówki w zamian za zawyżenie cen wyposażenia rosyjskich Sił Zbrojnych, które dostarczała jej firma. Z tego też powodu miała być umieszczona na liście poszukiwanych przez Interpol. Dziś Putin prawi szefowej ukraińskiego rządu same komplementy. – Praca z rządem Tymoszenko jest naprawdę komfortowa. Podczas naszej współpracy stosunki między Rosją i Ukrainą stały się głębsze i bardziej stabilne. To właśnie gabinet Tymoszenko wzmocnił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta