Miliarder Pinera na prezydenta
Po 20 latach rządów centrolewicy szansę na przejęcie władzy w Chile pierwszy raz ma prawica. Jej kandydat, 60-letni Sebastian Pinera, uzyskał w pierwszej turze wyborów o 14 proc. głosów więcej niż eksprezydent Eduardo Frei, kandydat rządzącej koalicji socjalistów i chadeków. Bez względu na to, który z nich wygra w niedzielę drugą turę, będzie kontynuował politykę poprzedników, bo Chile ma stabilną gospodarkę (zostało przyjęte do OECD). Jedno może się zmienić. Pinera uważa, że sam udział w rządach wojskowych (1973 – 1990) nie jest zbrodnią, i nie wyklucza włączenia byłych współpracowników gen. Augusta Pinocheta do rządu.