Amerykanie są hojni, nic dziwnego, że pomagają
płk Robert B. Killebrew, za rządów Clintona organizował interwencję na Haiti
RZ: Prezydent Barack Obama obiecał 100 milionów dolarów pomocy i wysłał tysiące amerykańskich żołnierzy na Haiti. Powiedział także, że kryzys na Haiti to moment, w którym Ameryka powinna pokazać, że jest liderem. Stany Zjednoczone i Haiti nie były jednak dotąd najlepszymi sąsiadami. Sądzi pan, że trzęsienie ziemi będzie szansą na zupełnie nowe stosunki między tymi krajami?
Robert B. Killebrew: Nie ma pan racji, mówiąc, że nie byliśmy dotąd dobrymi sąsiadami. Z pewnością staraliśmy się być dobrymi sąsiadami, wydaliśmy miliony dolarów na rozwój tego kraju. Tysiące Amerykanów walczyło na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta