Antybiografia komunisty
Inwigilacji Jakuba Bermana przez SB autorka jego biografii poświęciła dwukrotnie więcej miejsca niż kwestii jego odpowiedzialności za zbrodnie aparatu bezpieczeństwa
Papier jest cierpliwy – to porzekadło jak ulał pasuje do książki Anny Sobór-Świderskiej „Jakub Berman. Biografia komunisty”. Chociaż bohater książki był jednym z kilku najważniejszych architektów systemu komunistycznych represji, mordercą zza biurka, to jednak autorka biografii przedstawia go jako miłego, inteligentnego pana o świetnej aparycji, o którego odpowiedzialności za zbrodnie niewiele konkretnego możemy powiedzieć. Bo „to się samo kierowało”, jak powtarza autorka za zeznaniami Stanisława Radkiewicza, szefa Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, opisującego mechanizm stalinowskich represji.
Złowrogi obraz Bermana nie wynika dla autorki z odegranej przez niego roli w stalinowskiej Polsce, lecz jest... skutkiem „marcowej propagandy”, działań SB i Stowarzyszenia Grunwald. Rola szarej eminencji, jaką Bermanowi zwykle przypisywano, to tylko „mit zakorzeniony w historii”. Anna Sobór-Świderska zaprezentowała doprawdy nowatorskie spojrzenie na Jakuba Bermana. Problem w tym, że mocno zafałszowane.
Metoda wycinanek
Jedną z podstawowych metod pracy autorki są tak zwane wycinanki. Bierze się książkę, wybiera pasujący fragment i pomija to, co dużo ważniejsze. Tak zrobiła autorka ze wspomnieniami ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce Artura Blissa Lane’a, cytując jego ocenę Bermana jako „człowieka wybitnie inteligentnego, spokojnego w zachowaniu, noszącego się z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
