Najpierw trzeba zadbać o dobre praktyki, dopiero potem o HACCP
Przedsiębiorcy zajmujący się żywnością muszą spełniać wyśrubowane normy wynikające z przepisów unijnych. Liczy się nie tylko czystość procesu produkcyjnego, ale i jakość używanych produktów
Istotne jest również to, czy na żadnym z etapów produkcji nie doszło do sytuacji, która mogłaby spowodować, że produkty zagrażają osobom je spożywającym.
Wymagania te dotyczą wszystkich obiektów związanych z branżą spożywczą – nie tylko zakładów produkcyjnych, ale i gastronomii, nawet tej najmniejszej – wydawania domowych obiadów turystom, prowadzenia sezonowych smażalni czy sklepów spożywczych.
Nie zawsze musi być drogo
Przedsiębiorcy z szeroko pojętej branży spożywczej muszą zatwierdzić lub przynajmniej zgłosić obiekt do powiatowego inspektora sanitarnego (pewne ulgi w tym zakresie wprowadza znowelizowana ostatnio ustawa o bezpieczeństwie żywności i żywienia).
Często zarówno kontrolerzy, jak i osoby pomagające w otwieraniu lokali czy zakładów, proponują bardzo kosztowne rozwiązania, tłumacząc, że tylko one spełniają wymagania HACCP.
Nie zawsze to prawda. Zazwyczaj jest możliwość zastosowania tańszych rozwiązań, ale wtedy przedsiębiorca musi się liczyć np. z częstszymi remontami czy szybszym zakupem innego urządzenia.
Jednak np. w sezonowej gastronomii czy lokalu wynajętym tylko na krótszy czas takie rozwiązania mogą się sprawdzić (np. nigdzie nie jest zapisane, że na ścianach muszą być kafelki, mają być one łatwo zmywalne, wymóg ten spełnia też pokrycie farbą olejną, ale trzeba dbać, aby nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta