Słownik z Doliny Niewiaży
Czesław Miłosz nie lubił pojęcia „Kresy”.
„Jakie kresy – pytał – jeżeli to był cały świat osobny, dworów, dworków i zaścianków szlacheckich, który trwał dłużej niż Soplicowo i którego jestem synem. Moja rodzina, obywateli litewskich, ale mówiących po polsku od pokoleń, bardzo by się zdziwiła, słysząc, że jej powiaty, kowieński i kiejdański, to jakieś tam kresy, a nie po prostu ojczyzna”.
Miłosz obcował z językiem tutejszym. „Na przykład jeśli chodzi o genus – opowiadał prof. Aleksandrowi Fiutowi – prawie wszystko było kobiece. To znaczy «ta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta