Oblali krwią dom premiera
Opozycyjny ruch Czerwonych, który organizuje demonstracje na ulicach Bangkoku, sięgnął po niezwykłą metodę protestu.
Jego zwolennicy wypełnili plastikowe torebki własną krwią, a następnie obrzucili nimi prywatną rezydencję premiera Abhisita Vejjaji. Cenny płyn rozlewano też na chodnik wprost z plastikowych baniaków.
Demonstranci zrobili to samo przed siedzibą rządu. – Krew zwykłych ludzi miesza się ze sobą w walce o demokrację – wyjaśnił przywódca ruchu Natthawut Saikua. Czerwoni to luźna koalicja ugrupowań związana z populistycznym byłym premierem Thaksinem Shinawatrą. Ten uwielbiany przez ubogą prowincję polityk został obalony w 2006 roku przez wojsko.