Mafioso wpadł z powodu Facebooka
Gangsterzy korzystają z portali społecznościowych. Nawet, jeśli może ich to drogo kosztować
33-letni Pasquale Manfredi, członek kalabryjskiej mafii N’drangheta, nadal cieszyłby się wolnością, gdyby nie obsesja na punkcie portalu społecznościowego Facebook. W 2004 roku jeden ze 100 najbardziej poszukiwanych przestępców Włoch zabił lidera konkurencyjnego mafijnego klanu przy użyciu bazooki. Jest także podejrzany o handel narkotykami, wymuszenia i przemyt broni. Od lat ukrywał się przed policją.
We wtorek namierzono go w wiosce Isola Capo Rizzuto na południu Kalabrii. Manfredi nie mógł się oprzeć pokusie i zalogował się na Facebooku, żeby zaktualizować swój profil. Kryminalista był uzależniony od portali społecznościowych i regularnie korespondował w sieci z rodziną i przyjaciółmi. Policja zlokalizowała go, bo użył miejscowego połączenia internetowego. Teraz resztę życia może spędzić w więzieniu.
Uzależnieni od sieci
Manfredi to nie pierwszy przestępca,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta