Ten sam termin może znaczyć coś innego
Różny sens tych samych pojęć w prawie cywilnym i podatkowym powoduje, że tę samą usługę inaczej może zakwalifikować podatnik i urząd skarbowy. Świadomość tego może pozwolić uniknąć niekorzystnych dla nas rozstrzygnięć
Przepisy podatkowe posługują się pojęciami zaczerpniętymi z innych gałęzi prawa, w tym z prawa cywilnego. Ich znaczenie, zwłaszcza w ustawie o VAT, może być jednak zupełnie inne.
Trudności wynikają często z niekonsekwencji ustawodawcy, który raz posługuje się pojęciami w ich znaczeniu cywilistycznym, innym zaś razem – w tylko sobie właściwym. Większych kłopotów nie ma, gdy ustawa w tzw. słowniczku objaśnia, jak należy rozumieć określony termin.
Wspólny słowniczek
Szczególna pod omawianym względem jest ustawa o VAT. Wynika to z faktu, że VAT ma być podatkiem zharmonizowanym w Unii Europejskiej, co oznacza opodatkowanie tych samych stanów faktycznych we wszystkich państwach.
Realizacja tego celu wymaga, aby ustawy regulujące opodatkowanie VAT w poszczególnych państwach członkowskich nie odwoływały się do krajowych przepisów prawa cywilnego.
W innym wypadku powstałby chaos skutkujący znacznymi rozbieżnościami w opodatkowaniu. Gdyby bowiem ustawodawstwo danego państwa członkowskiego odwoływało się do pojęcia „sprzedaży” w znaczeniu, jakie nadaje mu jego prawo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta