Wzrost wydajności wymaga reform
Dynamika wydajności pracy w Polsce rośnie wolniej niż w innych krajach regionu. Konieczne są reformy na rynku pracy i zwiększenie liczby pracujących Polaków. Inaczej nasze towary stracą na konkurencyjności
Wydajność pracy w przemyśle w Polsce rośnie prawie cztery razy wolniej niż np. w Rumunii. Prześcigają nas też Czesi, u których wskaźnik obrazujący wydajność pracy w IV kw. 2009 r. przekroczył 11 proc.
Jeśli szybko nie poprawimy sytuacji pod tym względem, nasze towary przestaną być konkurencyjne na międzynarodowym rynku, a to odbije się niekorzystnie na eksporcie polskich firm.
Węgrzy przyspieszają
Tylko Węgrzy wdrażający radykalny plan reform, który ma zredukować zadłużenie i nadmierny deficyt pod względem wydajności pracy, wyglądają gorzej niż my. Ekonomiści są jednak zgodni, że teraz także wydajność węgierskiego przemysłu zacznie silnie przyspieszać.
Widać to już zresztą po wynikach pierwszych miesięcy tego roku. Węgierski bank centralny prognozuje, że w I kwartale wydajność pracy będzie już dodatnia i sięgnie 1,4 proc., zaś w II się podwoi – do 3 proc.
2,25 proc. o tyle spadła w Polsce wydajność pracy w przemyśle w 2009 roku
W Polsce także rośnie, ale nie tak szybko. Według GUS w styczniu dynamika sięgnęła 10 proc. w porównaniu z 9,4 proc. w grudniu 2009 r.
Przyczyn może być wiele. Ekonomiści są ostrożni w wyciąganiu wniosków, tym bardziej że wychodzimy z jednego z największych kryzysów gospodarczych w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta