Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wpisy do księgi płynące prosto z serca

13 kwietnia 2010 | Życie Warszawy | Ola Pinkas
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

To tragedia, w którą trudno uwierzyć. Zginęło tylu wspaniałych ludzi. Będę tu codziennie, żeby się za nich modlić – powiedziała Alicja Królak, wpisując się wczoraj do wyłożonej w Pałacu Prezydenckim księgi kondolencyjnej.

Przez cały dzień aż do późnych godzin nocnych tysiące warszawiaków stały cierpliwie w kolejce, by się wpisać. Każdy w kilku słowach chciał wyrazić szacunek i współczucie dla rodzin. Czasami po prostu podziękować.

– To podwójna tragedia, osobista i narodowa. W jednej chwili zginęli ludzie, dla których ojczyzna była najważniejszą wartością – mówiła Anna Puchalska. Przed Pałac Prezydencki przyszła z sześcioletnim synkiem. – Piotruś jeszcze nie rozumie, co się stało. Chciałabym, żeby zapamiętał, że tu był.

W kolejce można też było spotkać mnóstwo młodych osób. – Właśnie skończyłyśmy zajęcia. W takiej chwili nie można tu nie przyjść. To ważne, by być razem z innymi osobami, które też przeżywają tę tragedię – tłumaczyły studentki stosunków międzynarodowych na UW.

Brak okładki

Wydanie: 8597

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament