Szansa w AMICUSIE
Proces leczenia i usprawniania jest trudny, niejednokrotnie bolesny, ale uzyskane efekty wynagradzają wszystkie ciężkie chwile
Z Urszulą Bogobowicz, prezes ośrodka rehabilitacji AMICUS, rozmawia Paulina Głaczkowska
Wygląda imponująco – 11 gabinetów do rehabilitacji, 8 terapeutów. W styczniu fundacja otworzyła Ośrodek Rehabilitacji AMICUS. Udało się to dzięki pieniądzom z jednego procenta oraz przy pomocy sponsorów. Komu będziecie mogli pomóc?
Urszula Bogobowicz: Ośrodek to nasz wielki sukces. Zdobycie środków na jego wybudowanie (ok. 6 mln zł – przyp. red.) zajęło nam kilka lat. Ale warto było. Wcześniej dzieci – podopieczni fundacji, z myślą o których powstał AMICUS, rehabilitowani byli w trzech ciasnych pomieszczeniach. Nie było w nich nawet okien. Teraz do dyspozycji dzieci jest 450 mkw. powierzchni....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta